• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Przemyślenia nocą - autor Nocny Marek

W moim życiu natykam się na myśli - wypowiedziane, pokazane, wyśpiewane, wyszeptane i wykrzyczane. Z plątaniny tych luźnych końców próbuję wykuć mądrość i wiedzę, wciąż potykając się o nowe przeszkody tylko po to, aby okryć następnego dnia jak niewiele wiem. Mimo wszystko chce uporządkować te luźne końce i nadać myślom obecnym w każdej formie, jakiś kształt. Chyba każdy z nas chciałby znać odpowiedzi na wszystkie pytania, prawda?

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
28 29 30 31 01 02 03
04 05 06 07 08 09 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 01

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Kwiecień 2016
  • Luty 2016
  • Styczeń 2016
  • Listopad 2015
  • Październik 2015
  • Wrzesień 2015
  • Sierpień 2015
  • Lipiec 2015
  • Czerwiec 2015
  • Maj 2015
  • Kwiecień 2015
  • Marzec 2015
  • Luty 2015
  • Styczeń 2015
  • Grudzień 2014
  • Październik 2014
  • Wrzesień 2014
  • Sierpień 2014
  • Lipiec 2014
  • Czerwiec 2014
  • Maj 2014

Archiwum 19 kwietnia 2016

Na chorobę, ZUS!

    W Polsce wykwitła nowa forma zarabiania i bynajmniej nie zarabiają obywatele, a państwo. Jest takie powiedzenie „Ludzie zawsze będą jeść i umierać”, odnoszące się do branż, które przetrwają każdy kryzys, a dotyczy jadłodajni i zakładu pogrzebowego. W między te dwa Polski rząd całkiem sprytnie umieścił jeszcze jeden „przymusowy” obowiązek obywatela, chorowanie. Samo w sobie nie byłoby złe, ponieważ dysponujemy nowoczesną służbą zdrowia z jednej strony, a z drugiej systemem świadczeń gwarantowanych. Brzmi fajnie, nie?

    Problem zaczyna się, kiedy faktycznie trzeba skorzystać z tych świadczeń: kolejki są wszędzie, ale czekanie na wizyty pilne (bo raczej do lekarza nie idzie człowiek bez potrzeby), zakrawa na obłęd! Do laryngologa za pięć miesięcy? Ortopeda za pół roku?! Okulista za  rok??? Przecież do tego czasu choroba, jeśli jest, może zniszczyć dany organ.  I bardzo dobrze, bo ktoby sobie pozwolił na czekanie? Otóż, 92% Polaków pójdzie prywatnie, choćby trzeba było wziąć pożyczkę. I tutaj paradoks – pójdą do tych samych lekarzy, do których czekaliby kilka miesięcy w kolejce w przypadku świadczeń gwarantowanych.

 

    Jest w tym logika – przecież rynek medycyny prywatnej generuje setki milionów zysków rocznie, a przecież to są podatki, które państwo chętnie przytula. Chętnie też przytula składki związane ze świadczeniami gwarantowanymi – podwójna korzyść z jednej choroby: oferują leczenie w praktyce nieistniejące, z drugiej tak urywają ile się da z kontraktów, aby tych chorych, potrzebujących ludzi wysłać w prywatne ręce.

    Zdecydowanie system opieki zdrowotnej niejednego wysłał na tamten świat. W imię prawa i obowiązku. Śmierć i podatki. I ZUS.

19 kwietnia 2016   Dodaj komentarz
kolejki do lekarzy   składki zus zmarnowane   leczenie prywatne  
Nocnymarek | Blogi