• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Przemyślenia nocą - autor Nocny Marek

W moim życiu natykam się na myśli - wypowiedziane, pokazane, wyśpiewane, wyszeptane i wykrzyczane. Z plątaniny tych luźnych końców próbuję wykuć mądrość i wiedzę, wciąż potykając się o nowe przeszkody tylko po to, aby okryć następnego dnia jak niewiele wiem. Mimo wszystko chce uporządkować te luźne końce i nadać myślom obecnym w każdej formie, jakiś kształt. Chyba każdy z nas chciałby znać odpowiedzi na wszystkie pytania, prawda?

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
28 29 30 31 01 02 03
04 05 06 07 08 09 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 31

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Kwiecień 2016
  • Luty 2016
  • Styczeń 2016
  • Listopad 2015
  • Październik 2015
  • Wrzesień 2015
  • Sierpień 2015
  • Lipiec 2015
  • Czerwiec 2015
  • Maj 2015
  • Kwiecień 2015
  • Marzec 2015
  • Luty 2015
  • Styczeń 2015
  • Grudzień 2014
  • Październik 2014
  • Wrzesień 2014
  • Sierpień 2014
  • Lipiec 2014
  • Czerwiec 2014
  • Maj 2014

Archiwum 25 sierpnia 2014

Dzieci w pracy

    Jedną z chorych kończyn Polski próbuje się uleczyć przez upuszczanie krwi. Jest to stara metoda, znana już kilka wieków temu, i nikt nic nowego nie chce zrobić. ZUS – a to jest ta chora kończyna, boryka się z problemami przez upośledzonych mentalnie zarządców, którzy próbują reanimować emerytury Polaków za sprawą złych decyzji. Jedną z takich złych inicjatyw jest przedłużenie wieku emerytalnego do sześćdziesięciu siedmiu lat dla mężczyzn, z drugiej strony kolejnym przerażającym pomysłem, zrealizowanym już, jest wprowadzenie sześciolatków do szkół. Rachunek jest taki; obywatel, mężczyzna, docelowo będzie pracować trzy lata więcej w porównaniu do stanu sprzed nowelizacji ustawy.

 

    Czy sześciolatek nadaje się do szkoły? Wedle promowanych opinii psychologów i pedagogów, uważa że tak. Co ciekawe – manipulacja faktami sprawdza się – a te same grono uczonych uważa, że dzieci nie powinny być poddawane ocenie, gdyż źle one wpływają na motywację i rozwój psychiczny młodej jednostki. Więc posyłamy ich do szkoły wcześniej, patrząc na wiek, aż o trzynaście procent ich dotychczasowego życia!

 

    Dziecko wysłane zawczasu do szkoły, pomijając jakiekolwiek aspekty psychologiczne, staje się siłą roboczą także o rok wcześniej. Czyli może rozpocząć prace i zasilać ZUS aż o rok szybciej, a ponieważ pracuje już dwa lata dłużej, wychodzi na to, że przez całe pracownicze życie zasila tę instytucję o nowe siedem procent czasu pracy. To trochę dużo!

 

    Onegdaj bywało, że dzieci pomagały na roli i była to rzecz naturalna w systemie patriarchalnym pielęgnowanym przez lata. Wydaje się, że powoli rząd wraca do systemu, gdzie dzieci były tanią siłą roboczą – choć pracujący sześciolatek w Chinach budzi wielki sprzeciw niemal każdego środowiska, to nie można zmyć wrażenia, że nauka (a to forma pracy – z tym że nad sobą), stanowi w tych środowiskach wyzwanie godne sześciolatka. Sześciolatek powinien się bawić, edukację przebyć w przedszkolu, i to taką wstępną – czyli to, co działo się przez ostatnie dekady, i sprawdziło się – oceniając po moim pokoleniu chociażby, nagle jest „be!”, i trzeba to zmienić.

 

    A może nieopierzonego małolata wysłać już do pracy? Staż brzmi tutaj najbardziej odpowiednio – nic nie zarabia, uczy się fachu, podnosi kwalifikacje, rozwija – słowem, jest idealnym niewolnikiem z motywacją i batem rządu za plecami. Aż strach pomyśleć, ale taki scenariusz może wkrótce się sprawdzić – nic nie stoi na przeszkodzie aby stopniowo rząd zamieniał dzieci w kolejne kukły zmanipulowane mediami, które czynią z rodziców przedłużenie swojej władczej ręki.

 

    System praktyk, działający od lat, jest jedną z form wyzysku; piętnastolatek w szkole zawodowej wykonuje często podobną ilość pracy jak zwyczajny pracownik, otrzymując za to znacznie mniejsze wynagrodzenie. Jeśli czternastolatek pójdzie do szkoły, jest jeszcze łatwiejszym celem wyzysku i bardziej podatny na manipulacje z powodu braku życiowego doświadczenia. W tej chwili rządzący dążą do tego, aby jak najtańszym kosztem reanimować brak emerytury dla aktualnego pokolenia, i zapewnić minimum egzystencjalne tym, którzy do świadczeń emerytalnych mają całe dekady – zamieniają małe dzieci w uczniów, uczniów przemieniają w pracowników, staruszków zaś w schorowanych roboli umierających na stanowiskach pracy.

 

Po co ta zabawa? Lepiej od razu wysłać sześciolatka na praktyki, więcej się nauczy, szybciej będzie produkować zysk dla kraju, a rodzice nie muszą się martwić o podręczniki – wszak to praktyka czyni mistrza!

25 sierpnia 2014   Dodaj komentarz
dzieci w pracy   sześciolatek w szkole  
Nocnymarek | Blogi