Butelka za 500 PLNów.
Fajnie mieć wsparcie dla rodziny, jeszcze lepiej, jeżeli te wsparcie oferuje państwo. Ale na tej fajności się kończy. Nie chcę złorzeczyć rodzinom, które teraz faktycznie dostaną na drugie dziecko dotację, ale zapaliła się czerwona lampka w mojej głowie, która brzęczy „będzie bolało”. I będzie bolało tych, którzy – zachęceni dotacją – zrobią te nieszczęsne, drugie dziecko. Analitycy wyliczyli, że będzie ich 278 tys. To trochę dużo. Dlaczego ta czerwona lampka się pali? Bo program wyborczy PiS kosztuje 20 mld rocznie, czyli trochę dużo, i jeżeli jakakolwiek partia dojdzie do władzy, i będzie przeciwna pisowi, anuluje ten program równie lekko, co Szydło go wdrożyła. Będzie się działo lepiej niż z frankowiczami, bo kolejna grupa ludzi, tym bardziej zmotywowana raczej mocno, zostanie na lodzie – choć, ciśnie się na usta stwierdzenie, zrobiona w szydło. Ja to sobie myślę tak: nabili w butelkę, na drogą butelkę, i nawet nie skosztują tego piwa.