Ogórek na(prezy)dęta
Nowa twarz w wielkiej polityce zawitała na salony, wypchana – zgodnie z marionetkową manierą naszych polityków – przed szereg. I kiedy uroda tej pani, kandydatki na główne stanowisko w Polsce, onieśmieliła wielu, jednocześnie rozbudzając wyobraźnię męskiej części głosujących, przemówiła do narodu, rozwiewając wszelkie nadzieje.
Pan Miller jest fatalnym mówcą, jego krzywe, wąskie usta z rzadka cedzą mocna słowa, więc kiedy kandydatka z ramienia SLD wyszła na mównicę w celu przemówienia do rodaków, wiedziałem, że skończy się to katastrofą. Owe przemówienia, w tym pani Ogórek, przygotowują najprawdopodobniej scenarzyści „Trudnych Spraw”, gdyż jest w nich tyle wytartych sloganów i sztucznego patosu, iż nie potrafiła ich sprzedać nawet wysoce wykształcona osoba. Mało tego, klepała wszystkie linijki (tyle dobrze – zapamiętała je, w odróżnieniu do zwierzchnika) jakby miała zaraz usnąć, a werwy w tym za grosz!
Teraz światek polityczny, bez mała tej samej miary, pożywia się fatalnym startem ładnej lecz pozbawionej charyzmy kobiety, i paradoksalnie kąśliwe (przy tym słuszne) uwagi Palikota pozwalają zyskać wszystkim, tylko nie kandydatce z SLD. Tutaj kreśli się tez przebiegłość Millera i całego SLD – wystawiając zjawiskową osobę, mogą być pewni że zyska ona kilka, kilkanaście procent poparcia. Oczywiście, jeśli do pierwszej tury nie będzie dużo „przemawiać”, a tylko ładnie się uśmiechać. Wówczas wystawiony z PiS Duda wejdzie w drugą turę, a to za sprawą „akcji górniczej” trwającej w najlepsze, a sojusz PiS i SLD pozwoli przerzucić głosy z pani Ogórek na kandydata Prawa i Sprawiedliwości... prosty zabieg, mający duże szanse powodzenia.
Jest w tym wszystkim rozczarowanie, ponieważ zagrywka mogła okazać się asem w rękawie SLD, gdyby tylko kandydatka miała „jaja” (nie takie jak jedna posłanka) i nie okazała się kolejną nadętą polityk, chcącą tytułami zwojować świat. Za osobą musi stać coś, co pociągnie tłumy; jeśli brakuje jej sukcesów na arenie politycznej, niech chociaż płomienną przemową zjedna sobie wyborców. Na razie obudziła ich, aby za chwilę wprowadzić z powrotem w sen. Więc śnijmy o pięknej, mądrej, porywającej przemowami pani Prezydent Ogórek!